Mam na imię Michał, na co dzień jestem pracownikiem jednego z Domów Maklerskich w Warszawie. Od zawsze lubiłem podróżować. Jeździłem bardzo dużo z rodzicami, odwiedziłem jako dziecko/nastolatek większość krajów Europy, a także Turcję, Egipt, Tunezję, Sri Lankę, Malediwy i Tajlandię. Na studiach mieszkałem 3 miesiące w USA(Seaside Heights,NJ) i pracowałem na grach w wesołym miasteczku oraz studiowałem 4 miesiące we Francji w ramach programu wymiany studentów Sokrates-Erasmus(w Rouen). Lubię turystykę narciarską, byłem w wielu ośrodkach w Polsce, Czechach, Austrii, we Włoszech, w Szwajcarii i we Francji. Lubię też turystykę biegową, odbyłem kilkanaście wycieczek na biegi w Polsce, brałem udział i ukończyłem dwa maratony: w 2011r. w Berlinie(życiówka 3h:28min:13s) i w 2013r. w Paryżu. Niedawno spodobała mi się też turystyka winiarska, odwiedziłem Tokaj(Węgry), Melnik(Bułgaria), Adelaide Hills, Barrossa Valley, Jacob’s Creek(Australia) -wszystkie miejsca polecam. 🙂 Pasja do podróży została mi do dziś, staram się wybierać kierunki, w których jeszcze nie byłem. Nie można powiedzieć, że jakimś miejscem się bardzo zawiodłem, zawsze potrafię znaleźć coś dla siebie i wziąć z wyjazdu to, co dobre. Mam swój styl podróżowania, który nie jest ani tani, ani drogi, ani też średni – jest mój. Każdy ma swój sposób na odkrywanie świata, mam i ja. Miejsca popularne wśród turystów mogą być świetne, mogę też być przereklamowane i można się na nich zawieść. Podobnie jak i te niepopularne, można odkryć coś niezwykłego, jak i można się zawieść, gdyż w danym miejscu nie ma nic specjalnego. Nie ma reguły. Po blogu nie spodziewajcie się opowieści w stylu naj..taniej, naj..dłużej, naj…bardziej hardcorowo. Będą to w dużej mierze opisy, jak ja to widziałem i pamiętam, bez spiny i sztucznego koloryzowania. Byłem w paru miejscach, mam zamiar być jeszcze w wielu innych, pisze to głównie dla siebie, żeby móc do tego zawsze wrócić. Jest to świetna pamiątka miło spędzonych dni i przy okazji, może ktoś skorzysta, zainspiruje się…Oprócz zobaczenia ciekawych miejsc ważne dla mnie jest też, aby spróbować lokalnej kuchni, porozmawiać z miejscowymi, zobaczyć jak żyją czy skorzystać z najlepszych atrakcji. Staram się zrozumieć daną kulturę, nie oceniać i nie krytykować, co pewnie nie zawsze mi wyjdzie. Pojawią się tu też zdjęcia lokalnych potraw, napoi, czy inne, które mnie zainspirują. W miarę możliwości będę wrzucał na bloga bieżące wyprawy, jak i te które już się odbyły dawno temu, ale mam ochotę je opisać. Zapraszam do komentarzy i śledzenia mojego bloga. Enjoy! 🙂