Tasmania- jest to siedziba Taz’a mojego niegdyś ulubionego bohatera kreskówek. Nie mogłem sobie odpuścić, musiałem tam pojechać i oczywiście zobaczyć na żywo Taz’a, czyli diabła tasmańskiego! Ten dzień zaczął się wcześnie, jak wiele innych, ale jak się chce coś zobaczyć, czasami trzeba wcześnie wstać! Ok. 5:40 byliśmy już na lotnisko Domestic Melbourne Tullmarine. O 6:05 mieliśmy samolot do Hobart, Airbus A321, ok. 7:20 wylądowaliśmy w Hobart. Zaczęło świtać i mogliśmy dostrzec panoramę pięknej Tasmanii. Na zwiedzenie Tasmanii potrzeba znacznie więcej czasu, ale mu mieliśmy 1 dzień. Może nie na zwiedzenie, a, żeby nabrać pojęcia. Czasu zawsze jest za mało, niestety. Trzeba z niego korzystać i żyć chwilą.
Melbourne o 6 rano
Wschód słońca nad cieśniną Bassa
Witamy w Hobart na Tasmanii!
Było zimno od rana wzięliśmy bus w obie strony i pojechaliśmy do centrum Hobart. O 9 mieliśmy już zarezerwowaną wycieczkę po wyspie, poszliśmy się przejść po budzącym się mieście, w między czasie wyjrzało słońce.
Ok. 9 przyjechał nasz ‚środek transportu’ czyi tramwaj na kółkach. Zasiedliśmy wygodnie i pojechaliśmy zwiedzać Hobart. Na początek muzeum wojskowości. Przewodnik mówił, że mają na Tasmanii problem z prądem, a inaczej z jego dostawami z lądu. Może się okazać, że będą mieli tymczasowe braki.
Kolejnym punktem wycieczki jest browar cascade, oczywiście nie mogłem pominąć spróbowania lokalnego piwa. Było bardzo dobre. Dalej udaliśmy się do do więzienia, a dokładniej już nieczynnego więzienia. Dowiadujemy się, że 90% mieszkańców Tasmanii ma przeodków, którzy zostali zesłani do Australii z Wielkiej Brytanii, za popełnione przestępstwa. Rozpiętość przewinień była duża od morderstw, przez zdradę męża, do kradzieży bochenka chleba. Obecnie mimo, że na Tasmanii mieszkają głównie potomkowie przestępców, jest bardzo bezpiecznie. 🙂 Zwiedzamy lochy, takie miejsce świadczy o hostorii tego kraju, na początku było miejscem, gdzie zsyłali przestępców. Po wizycie we więzieniu jedziemy do Królewsiego Ogrodu Botanicznego Tasmanii. Jest bardzo urokliwy, nam najbardziej podoba się ogród japoński.